Pierwszy dzień zdjęć już za nami.
Mimo, że w każde ujęcie musieliśmy włożyć wiele pracy i cierpliwości, sprawiło
nam to wiele frajdy. Nie obeszło się jednak bez potyczek. O ile kadrowanie nie
stanowiło większego problemu, to zapamiętanie tekstu przez lektora Macieja już
tak. Potrzebowaliśmy razem 35 ujęć, aby móc cokolwiek wybrać do filmu. Musimy
jednak pamiętać, że to nasza próba "nagrywek" i miejmy nadzieję, że
kolejne sceny będą już błahostką.
Basia
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz